Forum: empire-pl
Board: [689] Wasze pytania do gry
Topic: [226813] słabo mi :(
[3240961]
Eleonore [None]
:: Oct. 5, 2012, 11:03 p.m.
...w rozumieniu, że atak jest najlepszą formą obrony... sigh!
[3240962]
Carcassonne [None]
:: Oct. 5, 2012, 11:05 p.m.
...w rozumieniu, że atak jest najlepszą formą obrony... sigh!
Ten cytat w wolnym tłumaczeniu oznacza
Kto chce pokoju gotuje się na wojnę.
Nie jest to jednoznaczne z atakiem. (-:
P.S. ...mówił już ktoś Koleżance, że to kiwanie jest irytujące? (-:
[3240963]
Eleonore [None]
:: Oct. 5, 2012, 11:17 p.m.
raczej - jeśli chcesz pokoju, szykuj wojnę. Nawet diaboliczny google translator tłumaczy to chyba bez błędu :P
Zawsze mogę zmienić na misia:
Zawsze mogę zmienić na misia:

[3240964]
minä (PL1) [None]
:: Oct. 5, 2012, 11:19 p.m.
Carcassonne napisał użytkownik: »P.S. ...mówił już ktoś Koleżance, że to kiwanie jest irytujące? (-:
Waldemar mowil. Chcial ja chyba zastrzelic, by sie nie ruszala....moze dlatego zrezygnowal z gry. kto wie, kto wie.
Tanczaca na forum mi sie bardziej podoba niz misiu.
[3240965]
Nieznany
:: Oct. 5, 2012, 11:19 p.m.
nieeeee... dziewczynkę, dziewczynkę zostaw Pani... tylko nie misia...
gra ma zasady, czasem tylko są błędy. Olać zasady gry, grać dla ludzi. Władza, ambicje, prestiż... kogo to obchodzi? Liczy się dobra zabawa. Ktoś che płacić? Jego sprawa. Ktoś płacze? Trudno, jutro też będzie dzień. Ktoś się spina? Powodzenia w codzienności :-P
Aha... żeby olać zasady, trzeba najpierw je dobrze poznać, nie da się olać ich w czambuł, po omacku, w ciemno ;-)
straszny ten miś, mogłabyś go zabrać już...
gra ma zasady, czasem tylko są błędy. Olać zasady gry, grać dla ludzi. Władza, ambicje, prestiż... kogo to obchodzi? Liczy się dobra zabawa. Ktoś che płacić? Jego sprawa. Ktoś płacze? Trudno, jutro też będzie dzień. Ktoś się spina? Powodzenia w codzienności :-P
Aha... żeby olać zasady, trzeba najpierw je dobrze poznać, nie da się olać ich w czambuł, po omacku, w ciemno ;-)
straszny ten miś, mogłabyś go zabrać już...
[3240966]
Eleonore [None]
:: Oct. 5, 2012, 11:22 p.m.
No, więc cichać mi tam :P
Może zrezygnował, bo w końcu faktycznie zastrzelił... monitor O_oWaldemar mowil. Chcial ja chyba zastrzelic, by sie nie ruszala....moze dlatego zrezygnowal z gry. kto wie, kto wie.
[3240967]
Piotrul (PL1) [None]
:: Oct. 5, 2012, 11:24 p.m.
oj tam oj tam... do dziewczynek się nie strzela... nawet w monitorze
a ten miś to tak się trzęsie, ze aż biedny księżyc głową z niezadowoleniem kręci


[3240970]
Carcassonne [None]
:: Oct. 6, 2012, 5:24 a.m.
oj tam oj tam... do dziewczynek się nie strzela... nawet w monitorzea ten miś to tak się trzęsie, ze aż biedny księżyc głową z niezadowoleniem kręci
Ja Kobiety nie zabije... Za bardzo krępujące (-:
Miś? Znam milsze wersje (-:
Tańcząca dziewczynka...
Troszkę gwiazdorzy, ale ujdzie w tłoku.
...choć to kiwanie. Oj )-:
Miłego dnia (-:
[3240971]
bartek88572 [None]
:: Oct. 6, 2012, 5:28 a.m.
Wiem jak to jest też miałem kiedyś większy lvl 31 i każdy mnie palił nie poddałem się zgasiłem odszukałem sojusz pewien gracz obiecał mi 3bardzo dobre posterunki gracza który kiedyś był 1w rangu i zostawił grę opusciłem swoje posterunki a okazało się ze to nie prawda a ja już miałem puszczoną okupacje rozbiłem się o zamek i mnie znowu spalili usunołem konto a teraz gram od nowa taka sama nazwa konta i teraz się nie poddam:eek:
[3240972]
Carcassonne [None]
:: Oct. 6, 2012, 5:35 a.m.
bartek88572 napisał użytkownik: »Wiem jak to jest też miałem kiedyś większy lvl 31 i każdy mnie palił nie poddałem się zgasiłem odszukałem sojusz pewien gracz obiecał mi 3bardzo dobre posterunki gracza który kiedyś był 1w rangu i zostawił grę opusciłem swoje posterunki a okazało się ze to nie prawda a ja już miałem puszczoną okupacje rozbiłem się o zamek i mnie znowu spalili usunołem konto a teraz gram od nowa taka sama nazwa konta i teraz się nie poddam:eek:
Nie daj się więcej wkręcać w cudowne rozwiązania i niebieskie migdały.
Co zbudujesz sam to Twoje Bartek.
...i milej patrzeć jak powoli rośnie. Co za radocha mieć lev 60 i nie wiedzieć co dalej budować.
Wtedy człowiek tylko pilnuje swych domków i wodę dowozi (-:
[3240973]
Nieznany
:: Oct. 6, 2012, 5:39 a.m.
czyżby? ;-)Carcassonne napisał użytkownik: »Nie daj się więcej wkręcać w cudowne rozwiązania i niebieskie migdały.
Co zbudujesz sam to Twoje Bartek.
...i milej patrzeć jak powoli rośnie. Co za radocha mieć lev 60 i nie wiedzieć co dalej budować.
Wtedy człowiek tylko pilnuje swych domków i wodę dowozi (-:
[3240974]
Carcassonne [None]
:: Oct. 6, 2012, 5:53 a.m.
Tam myślę Haad (-:czyżby? ;-)
...a jak Ty sądzisz? Miałeś wysoki poziom. Budowałeś wszystko sam czy dostałeś (zdobyłeś) rozbudowane posty?
I nie było Ci troszkę nudno, gdy już nie było nic do zbudowania, gdy już wszystkie krainy były zdobyte, wszystkie wojny zaliczone a zegar XP zatrzymał się po ostatnim zadaniu na 108754? (-:
Tak było w historii jednego gracza, którą tu na forum znalazłem.
Przerażająca wizja )-:
[3240976]
Nieznany
:: Oct. 6, 2012, 6:53 a.m.
ech... no dobra, opowiem co nieco. Budowałem wszystko od zera, to pierwsze primo. W czasach mojej aktywności (a było to przeplatane pół na pół z jej brakiem ;-) gdy miałem już wykonane wszystkie badania (poza 5 poziomem dot. grabieży) bardzo miło było pomagać innym, poza tym ma się dostęp do każdej nowej aktualizacji... gra jest raz po raz urozmaicana przez twórców, a mnie zawsze interesowało jak dana aktualizacja wpłynie na przebieg gry, jak daleko "sięgają" zmiany, czy trzeba już przebudowywać zamki i w jaki sposób. Z resztą do końca gry nie rozbudowałem już zamków na krainach, na lodach porządek 180%, zamek rozbudowany w około 60%, na innych jeszcze gorzej, więc byłoby co robić. No i... nigdy nie musiałem przebudowywać zamków, no może poza wymianą teatrów na parki. Po kilku aktualizacjach załapałem, że dla pół-aktywnego gracza jedyna sensowna droga rozwoju to rozwój równomierny. No i oczywiście dwa czynniki: silna obrona, pełne docenianie znaczenia ozdób (szczególnie dotkliwie można się przekonać o ich niedoborze w czasie pożarów, co na szczęście chyba nie miało u mnie miejsca).Carcassonne napisał użytkownik: »Tam myślę Haad (-:
...a jak Ty sądzisz? Miałeś wysoki poziom. Budowałeś wszystko sam czy dostałeś (zdobyłeś) rozbudowane posty?
I nie było Ci troszkę nudno, gdy już nie było nic do zbudowania, gdy już wszystkie krainy były zdobyte, wszystkie wojny zaliczone a zegar XP zatrzymał się po ostatnim zadaniu na 108754? (-:
Tak było w historii jednego gracza, którą tu na forum znalazłem.
Przerażająca wizja )-:
I naprawdę można sporo pomóc sojuszowi mając 60 poziom - 14k surki na zielonej potrafi dać niezły zastrzyk rozwijającym się graczom :-)
Z kolei niskie poziomy mają jedną wadę: goni się, zdobywanie punktów XP... też może być nudne. Dla mnie w pewnym momencie gry było to nawet nudniejsze niż ten mały mankament, że na 60 poziomie już się ich de facto nie zdobywa.
[3240978]
Paweł11291 [None]
:: Oct. 6, 2012, 8:39 a.m.
I Waldemar znow sie wydal

[3240979]
Einstein13 [None]
:: Oct. 6, 2012, 8:51 a.m.
Ja też pamiętam czasy budowy- poziom 30 zdobywałem miesiącami. Trzeba było uważać na wojska wrogów i nie dawać im surowców przy najazdach. Ale później to się zmieniło. Wprawdzie z powodu niskiej aktywności nie zdobyłem 60-tego poziomu, ale zamki niemal rozbudowane na 100% i nuda wkracza w życie. Magazyny pełne (61 k drewna na kamiennym posterunku?), a ja już przestaję grać
Gdyby ktoś zapytał, w jakim celu tu jestem, to odpowiedź jest ogólno znana: dla ludzi! Dla przyjaciół z gry i dla wspomnień.
Kilku było takich, co jak zaatakowałem ich to "płakali" co ich atakuję. I demonizacja graczy wysokopoziomowych jest na porządku dziennym (też ich demonizowałem). Czy to zniechęca? Nie. Raczej motywuje do prawdziwej gry.
Co do sojuszu, to jest jeden mały problem: sojusz z samymi graczami "60 poziom" nie ma szan. Dlaczego? Bo istnieje efekt rozprężenia: "nikt nas nie zaatakuje, bo jesteśmy siłą". A później może się okazać, że tak nie jest. Warto mieć kogoś, kto nie ma poziomu 60-tego, żeby motywował innych do gry, wsparcia militarnego i gospodarczego
Bo jak nie, to jedyną rozrywką będzie popędzanie chłopów i zbieranie złota.

Kilku było takich, co jak zaatakowałem ich to "płakali" co ich atakuję. I demonizacja graczy wysokopoziomowych jest na porządku dziennym (też ich demonizowałem). Czy to zniechęca? Nie. Raczej motywuje do prawdziwej gry.
Co do sojuszu, to jest jeden mały problem: sojusz z samymi graczami "60 poziom" nie ma szan. Dlaczego? Bo istnieje efekt rozprężenia: "nikt nas nie zaatakuje, bo jesteśmy siłą". A później może się okazać, że tak nie jest. Warto mieć kogoś, kto nie ma poziomu 60-tego, żeby motywował innych do gry, wsparcia militarnego i gospodarczego

Bo jak nie, to jedyną rozrywką będzie popędzanie chłopów i zbieranie złota.
[3240997]
minä (PL1) [None]
:: Oct. 6, 2012, 11:56 a.m.
Teaz to wszycy biegna do przodu, chca jak najszybciej zdobyc nowe poziomy. I nie byloby w tym nic zlego, gdyby nie fakt, ze po wprowadzeniu nowych krain i dostawaniu xp przy kazdej okazji to rownowaga zostala zachwiana. Ludzie maja rozbudowane zamki a targ na 2 poziomie, ale nie musaz go rozbudowywac dalej, bo i tak zdobeda punkty xp. I mamy wielu mlodzikow w murowanych zamkach, ktorzy zadaja pytania, ktore my zadawalismy, jak bylismy poldrewniani. tylko, ze kiedys bylo wszystko jakos poukladane. Trzeba bylo to i to zrobic, by moc isc dalej.
Ja zaok 2 tygodni skoncze moj 3 posterunek i bede na zielonej krainie gotowa. Zmienilam 3 posty, wiec bylo co budowac. A potem to nie wiem. Zajme sie skarbonka i pustynia. A moze kiedys wejde sobie na 4 kraine, ale jakos mi sie nie spieszy.
Ja zaok 2 tygodni skoncze moj 3 posterunek i bede na zielonej krainie gotowa. Zmienilam 3 posty, wiec bylo co budowac. A potem to nie wiem. Zajme sie skarbonka i pustynia. A moze kiedys wejde sobie na 4 kraine, ale jakos mi sie nie spieszy.
[3240999]
Nieznany
:: Oct. 6, 2012, 12:01 p.m.
za to ja 3 w pełni rozbudowane posty na zielonej oddałem ;-) Ale to inna historia. Miłej rozrywki w "smoczej" krainie życzę, bo kiedyś w końcu tam wejdziesz ;-)Teaz to wszycy biegna do przodu, chca jak najszybciej zdobyc nowe poziomy. I nie byloby w tym nic zlego, gdyby nie fakt, ze po wprowadzeniu nowych krain i dostawaniu xp przy kazdej okazji to rownowaga zostala zachwiana. Ludzie maja rozbudowane zamki a targ na 2 poziomie, ale nie musaz go rozbudowywac dalej, bo i tak zdobeda punkty xp. I mamy wielu mlodzikow w murowanych zamkach, ktorzy zadaja pytania, ktore my zadawalismy, jak bylismy poldrewniani. tylko, ze kiedys bylo wszystko jakos poukladane. Trzeba bylo to i to zrobic, by moc isc dalej.
Ja zaok 2 tygodni skoncze moj 3 posterunek i bede na zielonej krainie gotowa. Zmienilam 3 posty, wiec bylo co budowac. A potem to nie wiem. Zajme sie skarbonka i pustynia. A moze kiedys wejde sobie na 4 kraine, ale jakos mi sie nie spieszy.
[3241105]
Crochu [None]
:: Oct. 7, 2012, 7:32 p.m.
Teaz to wszycy biegna do przodu, chca jak najszybciej zdobyc nowe poziomy. I nie byloby w tym nic zlego, gdyby nie fakt, ze po wprowadzeniu nowych krain i dostawaniu xp przy kazdej okazji to rownowaga zostala zachwiana. Ludzie maja rozbudowane zamki a targ na 2 poziomie, ale nie musaz go rozbudowywac dalej, bo i tak zdobeda punkty xp. I mamy wielu mlodzikow w murowanych zamkach, ktorzy zadaja pytania, ktore my zadawalismy, jak bylismy poldrewniani. tylko, ze kiedys bylo wszystko jakos poukladane. Trzeba bylo to i to zrobic, by moc isc dalej.
Haha bo padnę




[3241106]
Einstein13 [None]
:: Oct. 7, 2012, 7:45 p.m.
Cóż- Crochu...
Widać nie spotkałeś się jeszcze ze słowami "Jesteś p*** że atakujesz niskolevelowych graczy" albo nazwali Ciebie "Ci***" (tu akurat było przezwanie osoby o odmiennej orientacji, choć nazwanie żeńskich organów też by posowało). A dlaczego? Bo akurat tak Ci się spodobało zrobienie ataku odlgłoego o 100 jednostek czy więcej w przypadkowego gracza.
Odnoszę wrażenie, że w tę grę gra co wraz więcej dzieci i średnia wieku z 35 lat (tak! kiedyś była taka!) robi się 15...
A Ci 15-16-latkowie mają w nosie godność swoją i drugiej osoby... Mam nadzieję, że moje dzieci wychowam na bardziej kulturalne
No i "nasze czasy" były o wiele przyjemniejsze: atakowano mnie i sojusz w którym byłem niemal codziennie i jakoś żyłem. Nikt nikogo nie przezywał, a przezwiska wymyślane znikały po kilku dniach. A jak jest teraz? "ty ch*** pier*** spie*** na drzewo bo cie su** nie pozna". Jaki to jest poziom?
Widać nie spotkałeś się jeszcze ze słowami "Jesteś p*** że atakujesz niskolevelowych graczy" albo nazwali Ciebie "Ci***" (tu akurat było przezwanie osoby o odmiennej orientacji, choć nazwanie żeńskich organów też by posowało). A dlaczego? Bo akurat tak Ci się spodobało zrobienie ataku odlgłoego o 100 jednostek czy więcej w przypadkowego gracza.
Odnoszę wrażenie, że w tę grę gra co wraz więcej dzieci i średnia wieku z 35 lat (tak! kiedyś była taka!) robi się 15...
A Ci 15-16-latkowie mają w nosie godność swoją i drugiej osoby... Mam nadzieję, że moje dzieci wychowam na bardziej kulturalne

No i "nasze czasy" były o wiele przyjemniejsze: atakowano mnie i sojusz w którym byłem niemal codziennie i jakoś żyłem. Nikt nikogo nie przezywał, a przezwiska wymyślane znikały po kilku dniach. A jak jest teraz? "ty ch*** pier*** spie*** na drzewo bo cie su** nie pozna". Jaki to jest poziom?

[3241108]
minä (PL1) [None]
:: Oct. 7, 2012, 8:29 p.m.
Haha bo padnę'A za moich czasów...'
Bez przesady babciu
Młodziki jak ich nazwałaś dostają surki od 'nas' bo jest więcej graczy wysokopoziomowych więc szybciej się rozwijają. Nie widzę w tym nic dziwnego. To tak jak dzisiejsze dzieciaczki biegające z komórkami, a my je mieliśmy dopiero dużo dużo później. No coś w ten deseń powiedzmy. Ale zawsze mnie śmieszy takie gadanie
To zawsze się wydaje takie dziwne jak to, że wódka się kiedyś kończy na stole.
Nie sadze, by szybszy rozwuj zalezal od surowcow. Mi ich raczej nie brakowalo a mimo to dluzej sie budowalam.